(Tekst zaczerpnięty ze strony Kamiennego Smoka)
Tekst historyków Altdorfu traktujący o początkach Cesarstwa, rzecz jasna z powodu niemieckiego autorstwa może zawierać szereg nieścisłości lub przekłamań.
Prawdziwa historia kraju Sigmara od czasow starożytnych jako pouczenie dla zadnej wiedzy mlodziezy przez Reikharda z Gotham, skrybe i uczonego, spisana.
Jak wiadomo powszechnie, Pan Nasz Sigmar urodzil sie w antycznych czasach w wojowniczym plemieniu zwanym Unberogenami. Nikt nie potrafi podac dzis dokladnej daty narodzin Sigmara, jednakze wiadomo, iz przyjscie Jego na swiat zapowiedziane bylo przez pojawienie sie na niebie ogromnej komety o dwoch warkoczach, ktora po dzis dzien symbolem Sigmara jest.
Juz jako pietnastoletni mlodzian Sigmar uratowal z niewoli zielonoskorych krasnoludzkiego krola Kurgana Zelaznobrodego. W dowod wdziecznosci Kurgan podarowal Sigmarowi wspanialy mlot bojowy zwany Ghal Maraz, co w krasnoludzkim jezyku oznacza Rozbijacz Czaszek. Istnieje wiele innych opowiesci o czynach Sigmara z czasow jego mlodosci. Ale ta najwazniejsza jest bowiem opowiada o wydarzeniach dzieki ktorym nawiazana zostala wielka przyjazn pomiedzy ludzmi i krasnoludami.
Po pewnym czasie Sigmar objal panowanie nad wszystkimi ludzkimi plemionami zamieszkujacymi ziemie od Gor Kranca Swiata az po morze. A osiagnal to dzieki wlasnej sile i sprawiedliwym rzadom. Stoczonych zostalo wiele bitew z zielonoskorymi, ktorych znalezc mozna bylo w calym panstwie. Przy boku ludzi i ich wladcy zas zawsze walczyl Kurgan Zelaznobrody ze swoimi krasnoludami.
W miejscu znanym jako Przelecz Czarnego Ognia, Sigmar i Kurgan oraz zastepy ludzi i krasnoludow stoczyli bitwe z goblinami. Zielonoskorzy porazke odniesli dotkliwa i wygnani z ludzkich i krasnoludzkich ziem zostali. Wkrotce potem najwyzszy kaplan kultu Ulryka na glowe Sigmara cesarska korone wlozyl i dzien ten byl dniem powstania Imperium. A bylo to lat dwa tysiace i pieset dwa przed wstapieniem na tron Jego Wysokosci Karla - Franza.
Mowi sie, ze Sigmar panowal przez lat piecdziesiat. Krajowi wiodlo sie jak nigdy dotad. Ludzie nauczyli sie od swoich krasnoludzkich przyjaciol jak z kamienia budowle stawiac. Ziemia wydawala obfite plony, a zlo zniknelo z zasiegu wzroku ludzkiego. Wtedy to Sigmar powstal z tronu, odlozyl na bok swa korone i odjechal na wschod. Wiecej juz go nie widziano. Hrabiowie sposrod swego grona wybrali nowego wladce by rzadzil miast Niego. Tenze zwyczaj do dnia dziejszego zachowany zostal i kazdy nastepny Cesarz przez Elektorow wybierany jest.
Jednakze ludzie o Sigmarze nie zapomnieli. Modly do Niego wznosic poczeto i posagi Mu stawiac ktore, jak sie mowi, mialy czynic cuda w jego imieniu. W roku 73., liczac od koronacji Sigmara, Johan Helstrum szaty swiatyni Sigmara przywdzial i pozostal pierwszym Jego kaplanem. Tak to zapoczatkowano linie Wielkich Teogonistow, ktorzy w imieniu Sigmara i jego swiatyni po dzis dzien przemawiaja.
Niewiele mozna powiedziec o pozniejszych stuleciach. Ziemie ciemnosc spowila, a z calego tego okresu pozostaly jeno tylko opowiesci o Sigmarze, spisane i poprawiane pozniej przez skrybow szlachetnych. Oni to dzieki swej spostrzegawczosci, madrosci i inteligencji na barkach swych dzwigaja zadanie przekazania wiedzy o Imperium historii potomnosci. Jako i ja przekazywalem te wiedze wielu mlodym ksiazetom, choc nie sluchali i obrazali mnie za moimi plecami. Mysleli, ze nie widze.
W roku 911 odnotowano Czarna Zaraze, ktora w kraju Sigmara wybuchla i przez lat cztery na ziemiach tych panowala. Na kazdych dziesieciu ludzi dziewieciu w potwornych mekach umarlo. Opisane to zostalo w "Prawdziwej i Przerazajacej Kronice Wielkiej Plagi" przez moja skromna osobe spisanej, zdobionej licznymi realistycznymi drzeworytami autorstwa Johana Weissa i wydanej przez Altdorfskie Wydanictwo w bardzo rozsadnej cenie trzech pensow. Wiesc niesie, iz odrazajace szczuropodobne stwory w roznych czesciach kraju widziano. Porywaly one ludzi i torturowaly ich w sposob okruty, jednako wiecej nie powiem, gdyz zbyt duzo o fabule tego interesujacego wielce przeciez dziela bym zdradzil.
Powiada sie jednak, ze nie kazde zlo zlem do konca jest. Tak wlasnie bylo, gdy w 915 roku zaraza smierc Borisa Nieudolnego, o skapstwie i wystepkach ktorego kraza przerazajace legendy dziatwie dzis opowiadane, spowodowala. Po jego smierci zapanowalo bezkrolewie az do roku 926. W tymze to tez czasie Mandred Ratcatcher mial wielu ohydnych mutantow i innych potwornych stworzen zabic, za co Elektorzy korona go uhoronowali.
Mandred rzadzil czas dlugi, az okrutnie zgladzon zostal - mowia iz to przez te parszywe istoty, z ktorymi tak dzielnie walczyl. Nastaly czasy gdy nikt Sigmara korony nie nosil, mimo iz wielu zdania bylo ze to wlasnie im jest ona nalezna.
W koncu - po latach wojen - kraj na dwie czesci podzielono. Czesc Elektorow popierala potomkow Cesarzowej Ottili, czesc jak dawniej wybierala cesarza sposrod siebie. Rozbicie to czasow cesarzowej Ottili siega - czyli mniej wiecej roku 1160. Do dzis na rynku w Pradze stoi starozytna, nieco zniszczona statua przedstawiajaca cesarzowa wraz z malzonkiem, rzecznym bogiem Taalem, ktoremu mieszkancy miasta bezczelnie okazuja wieksza atencje niz Panu Naszemu Sigmarowi.
W 1247 roku Elektor Middenheim w imieniu Boga Wilkow Ulryka cesarzem sie proklamowal. Dalo to poczatek okresowi zwanemu przez wiedze historyczna zglebiajacych, WIEKIEM TRZECH CESARZY. Kazdy wie takze (jesli podczas zajec uwazal, a nie obijal sie spedzajac czas na sprzeczkach jak niektorzy mlodzi ksiazeta, ktorych imion nie wymienie pomimo ze moglbym), iz w Wieku Trzech Cesarzy, choc zawsze trzech glownych pretendentow do tronu Sigmara bylo, liczba ich czestokroc duzo wieksza byla. Tak wielu ich bylo, iz tak naprawde jakby zadnego nie bylo. Wszedzie jeno anarchia i wojna panowala. A najbardziej podzegali do nich rywalizujacy ze soba Cesarze Elektorzy, potomkowie Otilli z Pragi Wilczy Cesarze z Middenheim.
|