Miecz i Pastorał Online

Miecz i Pastorał Online

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

UWAGA! Wersja testowa - dużo rzeczy nie ma ale będą jak sie okaże że wszytko działa. Nie zapomnij sie zarejestrować. Musisz być zalogowany! Goście nie maja prawa do pisania na forum. Przeczytaj najpierw informacje ogólne! Potem zapraszam do działu Rozgrywka. Goście mają możliwość pisania w dziale Poza grą.

#1 26-02-2008 17:30:20

MG

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 23-02-2008
Posty: 207

Bolesław I, król

Bolesław I
Król Polski
Siedziba:
Gniezno

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a7/Boleslaw_Smialy.jpg/250px-Boleslaw_Smialy.jpg

Bolesław, za młodu nazywany Bolko, urodził sie w rodzinie panującej Piastów lecz nie był typowany na następce Mieszka I. Był bowiem synem Ścibora - brata Mieszka I. Powszechnie sądzono, że Mieszko I będąc w pełni sił spłodzi męskiego potomka i jemu pozostawi spuściznę.
Bolko odkąd wkroczył w lata męskie zaczął rywalizować z ojcem Ściborem. Od wczesnych lat przejawiał zainteresowanie wojną, taktyką i władzą. Ścibor, który mimo, że był poganinem miał silną pozycje na dworze Mieszka podsycał pragnienia chłopca i od wczesnych lat zabierał go na wojenne wyprawy. Na dworze w Gnieźnie Ścibor pełnił role głównodowodzącego wojskami i to on zajmował się wojną, podczas gdy jego brat lawirował w świecie polityki. Przyznać należy jednak Ściborowi, że nigdy za życia Mieszka nie myślał o sięgnięciu po władzę.
Młody Bolko dorastał więc w towarzystwie mądrego i trzeźwo myślącego stryja, którego obserwował podczas pobytu na dworze,a w okresie letnim i wiosennym za towarzystwo służyli mu wojowie jego ojca. 
Bolesław w odróżnienia od Ścibora lepiej rozumiał czas , w jakim przyszło mu żyć. Po osiągnięciu pełnoletności świadomie wybrał wiarę w Sigmara i nakłonił do tego najbliższych, niezdecydowanych jeszcze towarzyszy. Popadł nawet w konflikt z ojcem, zatwardziałym wyznawcą Dawnej Wiary, który nie akceptował nowego, niemieckiego boga.
Mieszko szybko zauważył talenty młodego Piastowica, myśląc o swoim nienarodzonym jeszcze potomku chciał przygotować Bolesława do takiej samej roli jaką pełnił za jego panowania Ścibor. Ziarno padło na żyzną ziemię. Bolko łączył w sobie gwałtowność ojca z wyrachowaniem stryja, szybkość decyzji Ścibora z rozsądkiem Mieszka. Zaiste nikt by sie nie spodziewał, że lata mieszania piastowskiej krwi z najprzedniejszymi rodami Polski, Czech, Rusi czy Marchii Wschodniej przyniosą tak niespodziewany efekt.
Geniusz Bolesława objawił się po niespodziewanej, bezpotomnej śmierci Mieszka. Wydawało się, że w wyścigu po władze pierwszy będzie Ścibor. Sławny wódz, niezrównany wojownik, brat poprzedniego władcy. Na przeszkodzie stanęły mu dwie rzeczy - religia  i syn. Jako poganin Ścibor od lat był solą w oku pączkującego w Polsce Kościoła Sigmara, hierarchia kościelna szybko podchwyciła więc argument pogaństwa Ścibora a wiele możnych rodów złapało się tej deski ratunku nie chcąc mieć nad sobą gwałtownego władcy, który karał szybciej niż myślał, a w polityce uznawał jedynie prawo silniejszego. Możne rody, jak chociażby Starżowie wciąż pamiętali o niedawnej wolności, kiedy rządzili Małopolską jak udzielni władcy. Ścibor nie zwracał na to uwagi, gotowy był utopić kraj we krwi Simarytów a nowe państwo zbudować na gruzach spalonych świątyń. I może nawet by mu się to udało gdyby nie Bolesław. Ten niedostrzegany do tej pory młodzian znalazł bowiem pierwszego poważnego sojusznika w osobie Arcylektora Polski - Jordana. Do dziś nie wiadomo jak młodzieniec zdołał przekonać starca, który wprowadził Sigmara do Świętych Gajów Gniezna. Tajemnicę tą Jordan zabrał bowiem ze sobą do grobu.
Mając za sobą Kościół, Bolesław postanowił nie oglądać sie na seniorów rodów starej szlachty. Wiedział, że ci będą traktować go jak młokosa i wykorzystają do własnych celów. Zwrócił sie więc do sobie podobnych - młodych synów szlacheckich, którzy wciąż pozostawali pod władzą swoich rodzicieli, dziadków, stryjów, których wciąż nie dopuszczano do głosu na rodowych wiecach, których lekceważono. Charyzma Bolesława, która miała tak wspaniale rozkwitnąć w późniejszych latach była jego potężnym atutem. Za nim ktokolwiek zdążył zareagować seniorzy wielu rodów spostrzegli rzesze będącej na progu buntu młodzieży własnej krwi. I choć część z nich wybrała niezależność, wielu spostrzegło w Bolesławie siłę, której warto zaufać. Szeregi popleczników Bolka rosły. Starżów i Małopolskę na razie zignorował, Pomorze i Śląsk  które uniezależniły się w miedzy czasie pozostawił samym sobie. Mając silne oparcie na Mazowszu i rodzie Awdańców uderzył na Wielkopolskę będącą bastionem Ścibora.
Zaskoczony ojciec przegrał. Był w trakcie wyprawy na Pomorze aby je sobie podporządkować, kiedy doszła go wieść o zdobyciu przez Bolka Gniezna. Zaciekły w gniewie na nieposłusznego syna zaniedbał wszelkiej ostrożności. Może wciąż widział w Bolesławie młodzieniaszka, którego o wojnie wszystkiego nauczył sam. Nie dbając o rozpoznanie i planowanie uderzył na wojska Bolesława i przegrał.
Ścibor dostał się do niewoli. wtedy Bolesław dowiódł swej lojalności wobec Kościoła. Uznał Ścibora za poganina, który dopuścił się zbrodni przeciwko Kościołowi Sigmara i skazał go na śmierć. I choć wielu zakrzyknęło "Ojcobójca" równie wielu odetchnęło z ulgą.
Następne lata przyniosły Bolesławowi pasmo zwycięstw, łatwo podporządkował sobie Pomorze, przekupił obietnicami i pochlebstwami Starżów, którzy czując zagrożenie ze strony Rusi sami się do niego przyłączyli, wreszcie militarnie zgniótł Śląsk i tak już zniszczony po wojnach husyckich.
Jednocześnie objawił się na arenie międzynarodowej. Idealnie wszedł w konflikt między młodym Cesarzem Fryderykiem II a Wielkim Teogonistą Grzegorzem VII, popierając tego ostatniego. Mając tak silnego sojusznika zbudował potęgę Korony (której pojęcie sam stworzył) i uzyskał tytuł króla.
Mając poparcie Kościoła Sigmara dążył do zmierzenia się z przeciwnikiem na jego miarę - z Cesarzem Fryderykiem II.
Wojna między nimi musiała wybuchnąć, bo Fryderyk nie mógł ścierpieć agresywnego sąsiada i musiał ugruntować opinię Cesarstwa jako najsilniejszego państwa w świecie. Jednocześnie upadek Bolesława byłby kluczem do zwycięstwa z Teogonistą.
Nie jest to czas na przytaczanie historii tej wojny, wszak wszyscy wiedza jak się skończyła (patrz pokój gnieźnieński w dziale historia). W każdym razie złamano potęgę Cesarza, a Korona wyrosłą na potężną siłę, która w swoim kręgu wpływów miała Marchię Wschodnią, Litwę, Czechy i Węgry.
Po wojnach Bolesław zajął się budową i spożywaniem owoców zwycięstwa. Widać jednak, ze temu władcy wciąż jest mało. Potęga Wielkiego Teogonisty znacznie wzrosła wraz z upadkiem Cesarza i ten sojusznik zaczyna być dla Bolesława niewygodny. Oczy swoje zwraca na Ruś, której podbicie byłoby dla niego wyzwaniem ale ma w opozycji dużą cześć szlachty, która chciałaby przez jakiś czas korzystać z efektów wygranej wojny.
Bolesław rządzi krajem twardą ręką, nie lubi liczyć sie zdaniem innych, choć słucha ich żeby wywrzeć dobre wrażenie. Z pewnością ma w kraju wielu wrogów ale równie liczni są jego stronnicy. Przez ostanie lata dał sie poznać zarówno jako Szczodry jak i Śmiały, niektórzy zaś określają go mianem Bezlitosny.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwww.biuro-ksiegowe.info.pl www.inwestowanie.info.pl Trizer - opinie i cena